Linkin Park

-Kudłaty-

Nie lubie LP. Very Happy

zawsze kojarzyli mi się z takim pseudo metalem, czymś jak wyrób czekoladopodobny. Ale [ wiem, że nie powinienem zaczynać tak zdania ] ich płyta z dżejem zi jest bardzo, bardzo udana i przyjemna dla ucha.

tormenta767

p.Małpka

Panna Vader

haha, a ja za to LP słucham od 5 klasy podstawówki i darzę ich szczerą miłością. :3 i nie nazwałabym ich metalem w żadnym tego słowa znaczeniu, tylko raczej crossover, bo w końcu od czegoś Mike i Joe tam są. Razz

kimari

-Kudłaty-

Panna Vader

a tak co do nowych albumów, to kupiłam dzisiaj NME, w którym jest milionset stron na temat albumów, które mają wyjść w 2010 roku, więc jak ktoś by chciał skany, to ja bardzo chętnie służę pomocą. Razz

Adeline.

Ja chcę Panic! At The Disco. *przytup nogą*
A poza tym to nie liczę na nic, jakoś tak...

kimari

Pollyfonia

To ja jeszcze dodam, że swego czasu Jack chwalił się, że mają już materiał na następną płytę z The Dead Weather. Na to też czekam. Very Happy

kimari

A mnie się przypomniało że na jesieni wyjdzie nowy album Myslovitz Smile

iwakinga

ej linkin park. kochałam majka szhinodę całe gimnazujm
zawsze wydawał mi się.. takim dobrym dużym misiem.
omg. ja w ogole mam jakieś zboczenie na starych facetów.
i od zawsze kocham się w idolach (do tej pory zreszta).
dzizys, ja przez niego zaczełam się uczyć japońskiego haha.

a nowa płyta... ja myslę, że to będzie szmira.

Panna Vader

hahaha, Mike Shinoda jest nadal jednym z moich trzech największych na świecie autorytetów (pozostali to Jack White i Damon Albarn Razz

)

a ja wierzę w tą płytę, bo kiedy przestanę w nią wierzyć, zburzy mi się cały świat. mam nadzieję tylko, że nie będzie w stylu new divide / dead by sunrise D:

iwakinga

Panna Vader

wiem, że ma synka! strasznie jest chubby i słodki! :3 kiedyś mówiłam sobie, że będę matką chrzestną córki Shinody, a tutaj proszę, on ma synka. [sikający pies!]

ja słyszałam tylko jedną piosenkę Dead By Sunrise i więcej nie chcę. Za to jestem fanką Fort Minor Shinody, bo jest naprawdę dobre.

a o Talindzie lepiej nie wspominać... straszna jest. A za to Anna, żona Mike'a, wydaje się strasznie sympatyczna [sikający pies!]