Summer of Music

Klaudyna

ehh no to czas na relacje Cool

jak wsyzsyc wiedza na festiwalu ludzie raczje nie dopisali i w sumie sie nie dziwie Razz

tz by mnie tam nie bylo gdyby nie moje glupie szczescie Wink

no to zaczelo sie od farel gotta na malej scenie gdzie ich sluchalo z 15 osob Razz

na ckod bylo ok. 60 na oko... ale i tak fajnie bylo wiara sobie dylala obok, my tez sobie poskakalysmy.

w ogole taki byl rewelacyjny stalking tam Laughing

bo nie bylo takeigo tlumu w ktorym 'gwiazdy' moglyby sie ukryc Razz

na panow z ckod to sie wpadalo co chwile.. i to naprawde nie celowo Rolling Eyes

kurde nawet jak szlam do toi-toia to wandachowicz od nich wychodzil, a z kolei jak ja wychodzilam to przyszedl cinas Laughing

w ogole nie podejrzewalabym ze 'gwiazdy' tez korzystaja z toi toiow Razz

no tak jak lyla wie gutek sie krecil tez.. niestety ominal nas koncert indios bravos Crying or Very sad

no ale byl rowno z peaches

ok to po ckod bylysmy troche na afro kolektywie, ktorych wokalista sobie swietnie kical po scenie w szlafroku.
potem na mitch&mitch Laughing

swietni sa Wink

jak ktos bedzie mial okazje zobaczyc ich na zywo to niech tego nie przegapi!

no i na ostaniej piosence el presidente, calkiem smieszni ci ludzie, tzn,. bardzo zroznicowani, i jako jedyni podeszli potem do barierek i rozdawali autografy, adela ma stalkersie foty Razz

i mowili ze mimo ze nas malo to i tak im sie podobalo i na pewno wroca Cool

pozniej poszlysmy obczaic dick4dick tez bardzo osobliwa kapela..
i hm.. myslalam ze ten koles w samych gatkach jest, ale teraz spojrzalam na jego zdjecie i Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]

Laughing

to siatak z H&M jest przeciez Laughing

no i mial jakies czerowne kabel na glowie Wink

a grali calkiem hmmm ciekawie.

pozniej zesmy poszly na maximo park co by byc przy barierkach (czyli trzeba bylo tak isc 10 min przed rozpoczeciem koncertu Laughing

maximo park dali swietny koncert mimo ze sluchalo ich ponoc tylko 500 osob.
no i pan wokalista.. hmm nie wiedzialam ze on tak sie ruszac potrafi Razz

nie dosc ze baunsowal biodrami (E. normalnie prawie jak ricky Wink

) to jeszcze skakal cudownie Smile

przed kazda piosneka mowil o czym ta piosenka bedzie, zgarali chyba 4 nowe kawalki, calkiem fajne, zapowiadajace nowa plyte, ale tak to trzymali sie hitow z 'a certain trigger', szkoda ze nie zagrali czegos z 'missing songs'
w traktcie koncertu pytali sie publicznosci co maja zagrac teraz, i ktos krzyknal 'god save the queen' takze paul to slicznie zaintonowal Smile

hm chcialam wypisac piosneki ktore zagrali, ale teraz zoabczylam ze to bez zensu Wink

zagrali cala plyte, bez acrobat, no i plus te nowe piosenki.
zakonczyli swientym 'apply some pressure" gdzie zdarylysmy sobie gardla slicznie Very Happy

potem przeszlysmy na peaches, ktora w usmie przyjemnie nas zaskoczyla, bo myslalysmy,ze bedzie bardziej perwersyjnie w sumie Razz

bylo maksymalnie koczowato, ale taki byl jej urok, ale nie zabraklo w tym humoru Smile

ogolnie super babka z niej!! bo wiadomo, ze modelka nie jest, ale wcale sie nie przejmowala i dobrze Wink

zaczela w srebrno zlotym kombinezonie, przeszla potem w rozowo borkatowy stroj, a skonczyla w samej czarnej bieliznie.
jezdzila po scenie na rowerze, wspinala sie na rusztowania, na glosniki (na co sie dalo w sumie)
zespol miala swietny,. i ogolnie bardzo dobry wystep dala, ludziom rowniez sie podobalo i ona wydawala sie byc zadowolona Cool

wyszlysmy s peaches a tam co?!
daft punk juz gralo sobie w najlepsze Razz

wielka piramida na scenie, i dwoch lepkow przebranych za roboty w srodku Wink

scenografia byla swietna, wszystkei wizualizacje, pojawiajace sie na piramidzie, dawaly bardzo hipnotyczny efekt.
no i muzycznie.. hmmm wydylalam sie jak nigdy Cool

laczyli swoje najwieksze przeboje mieszali ze soba.. i powstawalo cos unikatowego.

dopeiro pod koniec setu wykazali jakies 'ludzkie cechy' (bo przez caly czas tylko kiwali sie nad konsolami, ktorych zreszta nie bylo widac Razz

) takze pomachali widowni, zrobili thumbs-up i nawte wyslali nam calusy Laughing

chcailysmy ich wystalkowac potem przy wyjsciu ze sceny..
niestety, albo wyszli innym zejsciem, a najprawdopodobniej sciagneli maski i wyszli anonimowo Razz

i tka sie skonczyl pierwszy dzien, mialysmy jeszcze problem ze znalezieniem przystanku, lae wsyztsko sie git skonczylo Very Happy

Klaudyna

aha moje foty sa tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

hmm malo ich, no ale mam tylko 16mb karte sprawna Crying or Very sad

cold bitch

Ek klaudys to mimo,ze bylo malo osob to sie fajnie bawilyscie, widze Razz

cold bitch

Aha i trzeba bylo zrobic stalkowe zdjecie Gutkowi Razz

Ja bym nie pogardzila Wink

Klaudyna

no ba

ja sie zawsze dobrze bawie Wink

troche na poczatku mi glupio za polske bylo Rolling Eyes

bo zazwyczaj jak ktos do nas przyjezdza to nasza publicznosc wymiata.. a tu taka publicznosc troche przypadkowa byla Rolling Eyes

no ale co nie zmienia faktu, ze stanie przy barierce i jednoczesnie posiadanie dosc miejsca zeb sobie potanczyc jest calkiem fajne Very Happy

cold bitch

No i sobie fajne zespoliki zobaczylas Razz

I Warszawke zwiedzilas Wink

Co by nie bylo Very Happy

Klaudyna

cold bitch

Ja mowilaz,ze probowalyscie?? Laughing

Nie wiedzialam o tym Wink

tyśka

widze,ze mimo praktycznie braku publiki świetnie się bawiłyście Very Happy

Klaudyna

cold bitch

lol
Wszyscy wlasnie beda wiedziec,ze popelni;las mega literowke Twisted Evil

Klaudyna

hahah jeszcze moge sie posunac do tego, ze cala nasza konwersacje o tej 'rzekomej' literowce skasuje!! Twisted Evil

nie jestes tu modem!!!! Twisted Evil

bwhahwhhahhahahahahh!!! - to byl zlowieszczy smiech!

Laughing

cold bitch

Ktos tu sie nie chce przyznac do bledu Twisted Evil

Ha-ha-ha-ha :trufel:

A moj smiech byl ironiczny

Razz

Klaudyna

wiesz ze mozemy to ciagnac w nieskonczonosc?! Wink

hahaha - tego smiechu bylo żol Wink