OŁPENERE

Martuś.

Co godzinę od 16, tak? Jutro sobie pooglądam ;D.

vae

aaa, to ja wczesna jestem [sikający pies!]

Klaudyna

powiem tylko tyle że zyje Very Happy

i ze dziekuje za te cudowne trzy dni wszystkim Very Happy

bo dzialo sie dzialo!!
ale teraz ide spac! bo od 13 wczoraj nie spie niestety! i przywiozlam do chaty 600 ton blota Very Happy

ale kurde... opowiemy pozniej! glupie foty/filmy wszystko w swoim czasie wrzucimy Very Happy

vae

już nie mogę sie doczekać *__________*

E.

no to dziewczynki czekamy czekamy na relację Very Happy

Klaudyna

okej to opisze co widzialam, zalaczajac jakies lepsze zdjecia jesli takowe posiadam Very Happy

- I dzien -
zaczynamy od the car is on fire,

trcohe spoznione dotarlysmy, no i kaska jeszcze przemycala aparat, ale o dziwo spotkalysmy sie wszytskie od razu! nie wiem co to za cud byl! ale tak weszlam w tlum i znalazlam Agate! po serii esek o tresci - REKA DO GORY!- Very Happy

potem doszly do nas od tylu Wink

kumpele Adeli i mary ktora znamy z koncertu yyys, pozniej juz po koncercie - ktory nie byl az tak udany w sumie, mimo ze macio moretti byl na sceni z chlopakami i w ogole.. no ale.
no to po koncercie wychodzimy z tlumu wpadamy na bang bang! i zaraz doszla do nas Adelka Very Happy

wiec bylysmy w komplecie i porobilysmy sobie foty, ale nie wiem czyim aparatem w sumie, nie moim Wink

potem poszlysmy sobie slicznie na piwko, i tam doszla do nas Lu z kolezankami Smile

pozniej wlasciwie to nie wiem co bylo Wink

pewno drugie piwo i poszlysmy na sonic youth. ktorzy dali swietny koncert, chociaz fanka wielka nie jestem, no ale i tak najs bylo. a no i na calosci nie bylysmy.

pozniej mial byc dizzee rascal w namiocie spotkalam jeszcze mego kumpla po drodzem ale co? dizzee pomylil samoloty i dotarl dopiero na pierwsza.
(w sumei ciekawe jak on pomylil te samoloty, co wsiadl do innego i dojlecial nie do poland ale to holand czy gdzie? Laughing

)

wiec udalysmy sie po grzaskim terenie na the roots, ktorzy dali swietny swietny koncert, potanczylysmy sobie z tylu tam udajac gangsterow Very Happy

pozniej wrocilysmy znowu do namiotu zeby zoabczyc czy dizze przyjechal - nie wiedzialysmy wtedy ze przyleci dopiero o pierwszej - ale go nie bylo gralo za to freeform five, calkiem fjanie tez, ale wrocilysmy i obejrzalysmy the roots do konca.

potem doslzysmy dopiero na dizzeego ktory dal fenomenalny koncert!!
normlanie dzialo sie! ja nie wiem czy dlatego ze echo sie nioslo w tym namiocie ale ludzie znali teksty wszystkie - tzn. refreny Razz

- i byl niesamiowity kontakt z publika i w ogolew nizeimsko bylo! dizze dal czadu a jak zapowiadzial - no teraz zagramy piosenek ktora powstala z udzialem arcitc monkeys - to pisk byl nasz, no przynajmniej moj nieziemksi Very Happy

temptation zabrzamialo swietnie, a jeszcze te sample z woklaem alexa, no miodzio Very Happy

fjanie bylo go uslyszec na festivalu chociaz w tkai sposob, i dizze tez byl zadowolony Very Happy

niech powie Alexowi ze my tacy fajni jestesmy Very Happy

w ogoel wszystkim artystom sie tu podobalo, a sonic youth puscilo fragment programu polskiego radia w czasie swego wystepu Smile

no i potem byl powrot w busie dla bydla.. jeny ludzie sie zachowywali gorzej niz malpeczki w zoo... i potem wiara narzeka na organizacje, a to przeciez nie organizatorow wina ze ludziom brak wyobrazni i sie pchaja na chama do autobusu jakby nie mogli poczekac te cale o zgrozo 30 sekund az przyjedzie nastepny Confused

eh.. żol!

dobra to na tyle niechce mi sie wiecej pisac Wink

pierwszy dzien byl najs, drugiego bylo zimno i mokro a 3 byl najbardzije zajebisty na swiecie Very Happy

nisq · do me a favour Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 1331 Przeczytał: 0 tematów

boska koszulkaaaaaaa

*i love SKINNY boys*

infant creeper!!

nie ma jak to dzieci od malego uczyc Very Happy

Klaudyna

haha dzieki Very Happy

boska i jak prawdziwa Cool

a ja dalam za niza z 20zl w trollu Very Happy

Klaudyna

okej to moje lepsze zdjecia sa tu - [link widoczny dla zalogowanych]
reszta poruszona lub robiona z takiego daleka ze za cholere nic nie widac Razz

vae

aaa, dzięki za zdjęcia ;>. ale i tak wam cholernie zazdroszcze.

36degres

Klaudyna

eee nie.. nie bylysmy pod scena, tzn. tylok na lcd soundsystem Wink

a to byl po prostu moj zoom w aparacie Razz

my stalysmy po prawej, tak w pierwszej polowie publiki po srodku.. nie wiem jak to inaczej okreslic, no blizej niz dalej ale nie pod scena Wink

przynajmniej byl luz tam i mozna bylo poskakac bezpiecznie Very Happy

36degres

heh, no to masz niezły aparat, moim z telefonu udalo mi sie takie fotki porobić, że widać baner nad sceną i wgłębi niej z napisem "Bloc Party" Rolling Eyes

no ale licza się wspomnienia i emocje, a nie jakieś tam foty Twisted Evil

p.s. do pewnego stopnia żartuję, rzecz jasna Cool

Magda

mój telefon też niestety mnie zawiódł... zdjęcia przedstawiają jakieś zamazane światła, a na filmikach słychać tylko wrzaski i nic nie widać. ale co zrobić Smile

zgadzam się z tym, że emocje i wspomnienia się liczą najbardziej. bosko było, choć trzeciego dnia poszłam tylko na kawałek Bloc Party, gdyż mi i moim znajomym się tyłków ruszyć nie chciało i cały wieczór pod parasolem przy piwie siedzieliśmy Very Happy

a tak z całego Open'era to i tak najbardziej koncert Muse mi się podobał. ja właściwie głównie na Muse pojechałam...
pozdrawiam wszystkich ludzi z kaloszami. pierwszego dnia z nich szydziłam, ale drugiego to oni szydzili ze mnie. trampki mi nietety kolor zmieniły Laughing

dodam jeszcze, że jak wracałam po Muse cała upojona euforią tym openerowym autobusem to towarzyszyli mi panowie z NOT'u i mogłam się przysłuchiwać ich ambitnym konwersacjom Razz

Klaudyna

o Magda nie wiedzialam, ze tez bylas Wink

i na piwie w Twym wieku Razz

zartuje of course, ale to ze przegapilas bjork i tym bardziej lcd soundsystem to łoooooo Surprised

jak moglas?

lcd to najlepszy koncert dali dla mnie na calym openerze.. no ale ja dla nich jechalam tam wiec wisz Wink

a muse... o dzizas... zawiodlam sie strasznie na nich.. liczylam ze moje uczucia niegdys bardzo gorace do nich wroca.. ale niestety jak ich nie lubie tak teraz jeszcze bardziej ich nie lubie Confused